Kliknij tutaj Witamy na stronie Związku Nauczycielstwa Polskiego Oddział Międzygminny w Mysłowicach

AKTUALNOŚCI  

 

(12.05.2017)  6 miliardów obietnic
Szefowa MEN zapewnia: 15 proc. podwyżki w trzy lata

Od 2018 r. w ciągu trzech lat nauczyciele mają otrzymać w sumie 15 proc podwyżki - obiecała Anna Zalewska. Dopiero jesienią dowiemy się, czy w budżecie znajdę się na ten cel pieniądze. To są puste obietnice - ocenia ZNP

Piątek 28 kwietnia br, czyli ostatni dzień przed długą majówką, w ministerstwie edukacji upłynął na szukaniu sposobów na wyjście z twarzą ze składanych wcześniej obietnic. Jeszcze w styczniu br. Anna Zalewska mówiła tak: „Harmonogram podwyżek dla nauczycieli zostanie przedstawiony w kwietniu. Chcemy system uporządkować, a jednocześnie wskazać drogę do kolejnych podwyżek. Chcielibyśmy wskazać te podwyżki od 2018 r.". Jej słowa potwierdziła wtedy towarzysząca szefowej MEN premier Beata Szydło.
Kwiecień się skończył, a harmonogramu podwyżek nie ma. I na razie nie będzie. 1\iż przed długim majowym weekendem szefowa MEN - tym razem sama, bez premier Szydło - obiecała jedynie, że od 2018 r. rząd zacznie podwyżki wprowadzać. Pensje nauczycieli mają wzrosnąć w ciągu trzech lat (czyli do 2020 r.) o 15 proc. - Z największą radością mogę poinformować, że w ciągu najbliższych trzech lat premier Beata Szydło, wicepremier Mateusz Morawiecki i ministerstwo edukacji podjęli decyzję o zwiększeniu wynagrodzeń, z dodatkowymi pieniędzmi do subwencji oświatowej, o 15 proc. - oświadczyła Anna Zalewska. - Szczegóły znajdą się w projekcie ustawy budżetowej - zastrzegła. Czyli najwcześniej za kilka miesięcy, jesienią.

Same pytania

Co z terminami wprowadzania podwyżki? 0 ile procent wzrosną pensje w poszczególnych latach? Nie wiadomo. - Nasze dyskusje w Zespole ds. statusu zawodowego pracowników oświaty i deklaracje pani premier wyprzedziły, bo bardzo nam na tym zależało, prace nad projektem ustawy budżetowej. Po to, żeby precyzyjnie zapisać i rozłożyć, potrzebujemy założeń do budżetu i ustawy budżetowej. Tam te zapisy w sposób jednoznaczny zostaną pokazane - próbowała wyjaśnić brak obiecanego harmonogramu.
Poprosiliśmy szefową MEN, by zdradziła choćby to, o ile wzrośnie przyszłoroczna subwencja oświatowa, z której wypłacane są m.in. nauczycielskie wynagrodzenia. W ten sposób można by ocenić, czy i o ile pójdą w górę w 2018 r. pensje w oświacie. Anna Zalewska powtórzyła, że należy poczekać na projekt ustawy budżetowej, gdzie znajdą się „jednoznaczne zapisy i deklaracje". Powołała się przy tym na „odpowiedzialność za budżet państwa".

Skąd pieniądze?

15-procentowa podwyżka to poważny wydatek dla budżetu - około 6 mld zł. A rząd chyba jeszcze nie wie, skąd wziąć te pieniądze. Trzy dni przed deklaracją minister Zalewskiej Mateusz Morawiecki, wicepremier i minister finansów, w rozmowie w TVN 24 wydawał się zdziwiony pytaniami o harmonogram podwyżek dla nauczycieli. Jego zdaniem „nie było jeszcze takiej rozmowy". Zastrzegł, że podwyżki dla tej grupy zawodowej są możliwe, a „wszystko jest kwestią uzgodnienia, w jakiej skali". Jego zdaniem więcej konkretów poznamy „na pewno w ciągu paru miesięcy".

Ile warte te obietnice?

Brak obiecanego harmonogramu i rozbieżności w wypowiedziach czołowych przedstawicieli rządu każą - zdaniem ZNP - wątpić w to, czy nauczyciele zobaczą choćby dodatkową złotówkę na swoich kontach. - To są puste obietnice bez pokrycia. Minister Anna Zalewska nie powiedziała nic na temat wzrostu przyszłorocznej subwencji oświatowej - ocenił prezes Związku Sławomir Broniarz.
Trzeba też pamiętać, że zanim nauczyciele dostaną choćby część obiecanej 15-procentowej podwyżki, to do pieniędzy dobierze się inflacja. Według danych GUS w I kwartale 2017 r. inflacja „rok do roku" wyniosła 2 proc. Co oznacza, że o 2 proc. realnie spadły m.in. nauczycielskie wynagrodzenia. Być może spadały nawet bardziej, ponieważ najpotrzebniejsze w codziennym życiu produkty i usługi drożały w I kwartale w znacznie większym stopniu - żywność o 3,7 proc., transport - o 9,8 proc., a paliwo - o 18,6 proc.
W tym roku MEN zapewniło nauczycielom zamiast podwyżki tylko tzw. waloryzację wynagrodzeń, średnio o 1,3 proc. Płace pedagogów wzrastają o 20-40 zł brutto - w zależności od stopnia awansu zawodowego i wykształcenia. Minister edukacji podpisała już rozporządzenie w tej sprawie.
Anna Zalewska przy okazji deklaracji o nauczycielskich podwyżkach powtórzyła, że jej resort zamierza w 2018 r. zapewnić tani, ciepły posiłek dla wszystkich uczniów szkół podstawowych. Natomiast przed tegorocznymi wakacjami mamy poznać przygotowany wspólnie z Ministerstwem Zdrowia oraz ministerstwem rodziny program objęcia uczniów opieką stomatologiczną. d Podwyżki? Jakie podwyżki?

Przeczytaj, jak MEN może zmienić system wynagradzania nauczycieli - s. 4

6mld złotych - tyle pieniędzy musi znaleźć rzęd, by spełnić obietnice wypłacenia 15-procentowej podwyżki dla nauczycieli w ciągu trzech lat



Źródło - Głos Nauczycielski str. 3 autor: PIOTR SKURA (12.05.2017)

 

 

 

 

 


© 2014. Oddział Międzygminny ZNP w Mysłowicach. Wszystkie prawa zastrzeżone.